poniedziałek, 8 lutego 2016

Prolog

Z niechęcią przyznaję, że ludzie w tym wypadku mieli rację. Jesteśmy do nich podobni.
Cieszymy się, kochamy, nienawidzimy, rozpaczamy. Czujemy chęć zemsty, chęć życia. Jesteśmy pełni sprzeczności, walczymy z pokusami, niechcianymi emocjami. Różnica polega na tym, że przeżywamy wszystko dziesięć razy mocniej. Za kradzież człowiek zostanie oskarżony i skazany na kilka lat więzienia. Każdy z bogów – zabije winowajcę. Między wrogami nie ma u nas szans na przebaczenie, będą dążyć do śmierci przeciwnika za wszelką cenę, po drodze raniąc towarzyszy. Bogowie nie wybaczają, doskonale pamiętamy wszystkie zadane nam rany, wyrządzone krzywdy, lecz jesteśmy cierpliwi. Potrafimy wstrzymać się z zemstą, aby uderzyć, gdy przeciwnik nie będzie się spodziewał, kiedy będzie najbardziej odsłonięty. Szukamy swoich słabych punktów i nie wahamy się ich wykorzystać. Nie jesteśmy szlachetni.
Przynajmniej grupa bogów, do których teraz należę. Nie zawsze tak było. Najprościej jest podzielić bogów na tych dobrych i na tych złych. Problem pojawia się, gdy mamy do czynienia z kimś takim, jak ja. Stoję pośrodku, jak wiele innych bóstw. Są też tacy, których nic nie interesuje i wolą zachować neutralność. Ich wybór. Często zmieniamy strony, kierując się własnymi pobudkami. Jesteśmy podobni do was, nieprawdaż?
Może zginiesz, śmiertelniku, gdy posiądziesz tę wiedzę. Ale nie wahaj się. Masz jedyną okazję, aby poznać historię boskich rodzin. Nie jednego panteonu. Wszystkich, które mieszały się w życie was, śmiertelnych, które manipulowały wami przez wieki. Teraz toczą grę – grę o losy ludzkości, o własne życie, które, wbrew waszym przekonaniom, także może się skończyć. Są gracze ważniejsi i ci, którzy nie mają nic do powiedzenia. Wszyscy bogowie są tacy sami, nie ważne, z jakiego panteonu pochodzą. Żadnemu z nich nie ufaj. Mi też. Pozornie batalię toczą tylko dwie strony: ta jasna, pełna dobra, miłości, przyjaźni i zaufania oraz ta ciemna, w której sojusznicy wbijają sobie nóż w plecy na każdym kroku. Podczas, gdy ty żyjesz w iluzji spokoju, którą stworzyliśmy, nad tobą rozgrywa się bitwa. Walka o władzę, przywileje, moc i wpływy. Walka o wszystko.
Chciałbyś się zagłębić w naszą historię? Poznać nas od wewnątrz, a nie tak, jak my się wam ukazujemy?
Zobacz, co było kiedyś, może to ocali ci życie. Bo nie skończyliśmy walczyć, teraz mamy po prostu nowego wroga. W teorii. Poznaj naszą historię. Wbrew temu, czego się spodziewasz, znajdziesz w niej coś więcej niż mrok, krew, intrygi, śmierć i zemstę. Była też przyjaźń, poświęcenie, trochę miłości i światła. Jednak to historia o żądzy władzy, o tym, jak daleko można się posunąć, jak bardzo doświadczenia mogą nas zmienić.
Wysłuchaj mnie, wysłuchaj nas. Zrozum.
I spróbuj wybaczyć.


*****

Pojawił się prolog, teraz trochę informacji dla tych, którzy zechcą zaglądać na tego bloga:

1. Posty będą się pojawiały nieregularnie, mniej więcej raz w miesiącu. Wiem, ze wiele osób ta nieregularność będzie irytować, mnie też, ale nic na to nie poradzę. Prowadzę jeszcze drugiego bloga, więc nie mam czasu/możliwości/chęci/siły, aby pisać z większą częstotliwością. Nie przewidzę, kiedy dopadnie mnie leń i nic nie napiszę, za co z góry przepraszam.

2. Blog nie wygląda jeszcze tak, jak ma wyglądać. Muszę się zebrać w sobie i złożyć zamówienie na szablon, który będzie pasował do tej historii, pouzupełniać opisy bohaterów, ale o tym punkt dalej.
3. Niektórzy bohaterowie (bogowie) naprawdę istnieli w wierzeniach starożytnych, inni nie. Naszukałam się i mam taki mętlik w głowie, że nie wiem, o którym były wzmianki, a o którym nie. Pozmieniałam zakres władzy niektórym bogom, jednemu coś dodałam, innemu coś zabrałam. Straszny tu mętlik, więc po prostu uznajmy, że nie panuję nad sytuacją i tym, co jest prawdziwe, a co nie. Postacie żyją własnym życiem i tyle. 
4. Opisy bohaterów będę uzupełniać, gdy pojawią się w rozdziale. Są one krótkie, ale nie chciałabym spojlerować. Istnieją one tylko dlatego, że bogów jest mnóstwo, są z różnych panteonów i możecie się w tym wszystkim nie połapać, Potraktujcie to jako ściągę. W zakładce ,,Bohaterowie" oprócz bogów są też Legendy i Herosi. Legendy, czyli jakieś sławne postacie historyczne (lub nie), pojawią się w opowiadaniu w późniejszym czasie. Herosi to odległa przyszłość, po prostu miałam ich opisy, więc już dodałam.
5. Historię planuję podzielić na dwie/trzy księgi. Pierwsza opowiada o losach bogów, konfliktach, intrygach i relacjach między nimi. Jest to taki długi wstęp, który ma pomóc zrozumieć późniejsze wydarzenia. Potem chciałabym opisać losy paru postaci z odległych nam czasów, które będą istotne w dalszej części historii. Ostatnia część będzie opowiadać o bogach, wcześniej wymienionych postaciach i oczywiście herosach. Prowadziłam już bloga z tą częścią historii (co prawda tylko cztery rozdziały...), a teraz chciałabym ją dopracować, bo tam nic prawie nie było jasne. Dlatego powstał w mojej głowie pomysł na poprzednie części. 
Jak tak teraz na to patrzę, to zagwarantowałam sobie roboty na kolejne kilka lat... Trudno, mam nadzieję, że zdołam doprowadzić tą historię do końca. 
Wszelkie komentarze, uwagi są mile widziane, jeśli znajdziecie jakieś błędy w rozdziałach, proszę mnie powiadomić, to poprawię :) A i jeszcze napiszcie, co mam zrobić z czcionką. Można to przeczytać? Mile widziane liczne komentarze, bo to one motywują do dalszej pracy, gdy nic się nie chce. 
Coś się strasznie rozpisałam, ale wstęp musiał być.
Pozdrawiam,
Mentrix




36 komentarzy:

  1. Oooooooooo!
    Mentrix! Wiesz, że lubię mitologię? Wiesz, że bardzo, bardzo lubię mitologię? Wiesz, że bardzo, bardzo lubię ciebie, bo połączyłaś wiele mitologii?
    A odpowiadając na wszystkie pytania tego boga, który jest po środku, tak chcę! Kto by nie chciał?
    Manipulujesz nami... Manipulujesz... Uczyliśmy się ostatnio na polskim o reklamie, więc mnie nie nabierzesz! Pytania retoryczne? Pfffff... Nawiązanie do naszej rasy? (To na pewno pojawiłoby się w boskich reklamach) Pffff...
    No, ale wyszedł ci ten prolog. Ja tem czekam na pierwszy rozdział!
    Ale nie porzucisz Gilana i Ari? Nie będzie wymówek typu: ,,Piszę drugiego bloga, nie mam czasu" jak u mnie? Cieszę się, że się rozumiemy.
    Weny!
    Pozdrowionka,
    Bianka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. A wiesz za co lubię ciebie? Bo zawsze komentujesz :)
      Ja miałam o reklamie na przedsiębiorczości, teraz jak patrzę na reklamy w telewizji, to mam taki tik: chcesz mną manipulować, głupi obrazku? O! A tutaj mamy czerwony kolor, co ma zwrócić uwagę widza na...
      Na nowy rozdział to z tydzień będziesz musiała poczekać, chyba, że teraz uda mi się usiąść. Gilana i Ari nie porzucę. Na razie nowy rozdział dodałam bez takeigo tłumaczenia się, więc myślę, że dam radę.
      ściskam,
      Mentrix

      Usuń
    2. No jakbym mogła nie komentować, skoro jesteś jedną z moich ulubionych bloggerek? No jak? No właśnie!
      Dokładnie! Już na mnie te wszystkie triki nie działają. Takie: ha, ty głupia reklamo, nawiązujesz do rodziny (jeśli chcesz być dobrą matką itp.), ale na mnie i tak to nie zadziała!
      Bianka :)

      Usuń
  2. Zapowiada się cudownie ;3 Weny, wolnego czasu i czego tam jeszcze potrzebujesz :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki i nawzajem, bo ty chyba też prowadzisz bloga ;D

      Usuń
  3. Prolog jest po prostu wspaniały.
    Daje trochę do myślenia, jeżeli spojrzeć na to z czysto teoretycznego punktu widzenia.
    Pozostało mi czekać na pierwszy rozdział.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Cię zainteresował. Wyszedł mi chyba trochę zbyt ponury, jeśli porównać go do reszty opowiadania, ale trudno. Mam nadzieję, że sprostam oczekiwaniom.

      Usuń
  4. I jak zwykle zaczynam od przeprosin za opóźnienie, ale mam za sobą kilkudniowy wyjazd, a chyba wiesz, jak to jest poza domem - z internetem ciężko, z pisaniem komentarzy jeszcze ciężej... No, ale już jestem, by powitać twojego nowego bloga i powiedzieć parę słów o prologu. Który, krótko mówiąc, kupił mnie z miejsca. Po prostu. Jak dla mnie jest genialny i centralnie do mnie trafia w każdym swoim kawałku. "Wbrew temu, czego się spodziewasz, znajdziesz w niej coś więcej niż mrok, krew, intrygi, śmierć i zemstę. Była też przyjaźń, poświęcenie, trochę miłości i światła. Jednak to historia o żądzy władzy, o tym, jak daleko można się posunąć, jak bardzo doświadczenia mogą nas zmienić." - idealne streszczenie tego, co w opowieściach lubię najbardziej. Gra o najwyższą stawkę, spiski, intrygi, zdrady... Och, już tak bardzo nie mogę się doczekać! Czuję przez kości, że to będzie po prostu świetne. Btw, mogę spytać, kto mówi ten prolog? Ciekawość to pierwszy stopień do piekła, ale co mi tam ;) Aha, w ogóle to podziwiam, że się zabierasz za taki projekt, bo ogarnięcie tylu bogów i to z tylu różnych panteonów to naprawdę niełatwa sztuka. A co do "roboty na kilka kolejnych lat"... W grudniu minęły cztery lata od prologu mojej pierwszej części, więc jeśli jesteś tak samo walnięta, jak ja, to znaczy, że dasz radę :) Trzymam mocno kciuki!

    Pozdrawiam,
    Lakia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie przepraszaj, w pierwszym tygodniu ferii miałam to samo. Dobrze, że trafiłam w twoje gusta. Zastanawiałam się, co będziesz o tym sądzić. Chyba doszło do tego, że uważam twoje zdanie za rozstrzygające. Taki autorytet starszego klasyka...
      Nie możesz spytać, kto mówi ten prolog, bo myślę, że całą historię zakończę jakąś jego wypowiedzią i podpisem. Chociaż pewnie i tak każdy się domyśli.
      Przynajmniej będę miała co robić, oprócz wkuwania łacinki ;)

      Usuń
    2. Jej, czuję się teraz taka... Autorytetowa ;P Wiesz, ostatnio mój "autorytet starszego klasyka" opierał się na pomaganiu w ubraniu się w prześcieradło na dzień językowy, więc... Ta, chyba jednak wolę być autorytetem w kwestii pisania niż wyglądania jak pajac ;) O, właśnie in te prześcieradeł, przypomniał mi się obrazek, który niedawno znalazła moja koleżanka: https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/ea/cd/11/eacd1108c8e3b3f960f8b1e391b1a1e2.jpg Jak dla mnie idealnie to oddaje!
      O, tak, wszelkie rzeczy związane z blogiem są idealną wymówką, gdy masz się uczyć. W stylu - za parę dni sprawdzian... Ale przecież muszę poszukać jakiegoś obrazka do bohaterów! I zrobić nowy szablon! I zaplanować parę rozdziałów! I znaleźć jakiegoś boga, który by mi akurat pasował! Tyle do zrobienia... Sorry, szkoło, priorytety trzeba mieć ;P I po co robić notatki z pryncypatu, skoro mogę ci poodpisywać na komentarze...

      Usuń
    3. Obrazek cudny :) Moja koleżanka serio tak myśli. Zmieniłabym tylko to, co naprawdę robię. Siedzę na komputerze i czas marnuję. Weź, ja prześcieradła zapomniałam i starałam się cały dzień unikać AW, aby mnie nie zjadła. Nawet do śpiewania wstałam tylko z hiszpańskim. Byłam prawdziwym ninja, uszłam z życiem. Nie wiem jak wy, ale druga klasyczna ma fajne stroje, skąd oni je wytrzasnęli? Wolę już chodzić w takiej sukience, niż w prześcieradle. Podobno byłaś pytią. Cytują AW: jak znam dziewczyny, to będą świetnie przebrane i będą miały szalony wzrok. Miałaś, bo nie weszłam do 59, bo mnie nasza kochana magistra zgarnęła, aby mieć jakąś widownię na prezentacjach.
      Jej, ja z blogiem mam to samo. Sorry, szkoło, priorytety trzeba mieć - do tego dochodzi u mnie jeszcze: przecież już miesiąc nic nie wstawiałam. Tak nie może być! Czytelnicy spaleniem na stosie mi grożą. Idę napisać rozdział, poczekaj chwilę fizyko, zaraz wrócę. Pierwsza w nocy - może dam sobie spokój, nie ma sensu teraz zaczynać nauki, przecież jedynki można poprawiać. Dostanę pałę, ale i komentarz (np. od ciebie) i szczęśliwa jestem jak nigdy.

      Usuń
    4. Też tak myślę ;) O, no tak, bez prześcieradła to się AW na oczy pokazać nie można. Ta mina pełna dezaprobaty i pogardy... W zeszłym roku też się tak chowałam ;) Jedna dziewczyna z drugiej klasy ma dojście do teatru i zawsze stamtąd ściąga stroje. W zeszłym roku graliśmy w nich Agamemnona ;) I jak byłam tą Pytią, to przyszła jedna dziewczyna ubrana w kieckę, w której grałam Klitajmestrę i chciałam jej powiedzieć, by najpierw zdjęła z siebie strój morderczyni, by nie plugawić świętego miejsca ;) Czy ja wiem, jak z tym szalonym wzrokiem, ale jak równo z koleżanką mówiłyśmy "Jam jest Duch Delf, głos Fojbosa Apolla...", to niektórzy robili dziwne miny. W ogóle ja tam się specjalnie nie pchałam, ale właśnie ta koleżanka mnie wrobiła, a że jej pytiowanie średnio szło, to w sumie ja większość mówiłam. Co tam, przeklęłyśmy parę osób, zabawnie było ;) No ale sorry, jak trzy czwarte osób pyta o to, czy coś zdadzą, a połowa o maturę, to człowieka szlag trafia. I w końcu powiedziałam, że przeklnę następną osobę, która o to spyta. I przeklęłam, a co!
      No dokładnie, co tam pała, skoro są komentarze :) Zresztą, umówmy się, teraz to oceny zbytniego znaczenia nie mają, nie? U mnie z kolei najczęstszy dylemat wygląda tak: hm, w niedzielę termin publikacji rozdziału, a w poniedziałek sprawdzian... Idę pisać! ;) Naprawdę, ostatnio tak bardzo nie chcę mi się uczyć i tak bardzo w ogóle się nie uczę, że aż strach - w klasie maturalnej... Serio, to ja już normalnie mam tak dosyć tej matury i tego gadania o niej, że wolałabym wszystko pisać jutro i mieć święty spokój. Naprawdę. Bo znając mnie, to nie sądzę, bym w maju umiała wiele więcej, niż teraz. Ale oczywiście nie można i trzeba się przemęczyć...

      Usuń
  5. No i jestem kupiona samym prologiem. Aż poczułam dreszczyk emocji. Uwielbiam mitologie i wszelkie legendy, a historie o bogach, bożkach i herosach, i to jeszcze w takim "ludzkim" podejściu, są moim oczkiem w głowie.
    Podoba mi się też jak piszesz, chociaż nie można tego tak do końca ocenić po jednym wpisie, no nie oszukujmy się. Ale na pewno da się od razu rozpoznać kiepskiego autora, a tego u Ciebie nie wyczułam, więc tym bardziej zostaję na stałe.
    Zauważyłam, że dodałaś bardzo wiele postaci (nic dziwnego, patrząc na mnogość mitologii maści wszelkiej). Trochę jest to przerażające, a jednocześnie bardzo interesujące. No, bo jak się tu nie pogubić koniec końców? Ale jednocześnie, frajda z czytania i z samego kreowania jest nieziemska.
    Kończąc mój przydługawy wywód: mam nadzieję, że nie zabraknie Ci ani czasu, ani weny, żeby pisać, pisać i pisać, bo tylko tego Ci potrzeba. A ja za każdym razem będę zaglądała, żeby zostawić po sobie jakiś ślad.
    Pozdrawiam,
    candlestick z buzzingblood.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Urzekło mnie przede wszystkim ostatnie zdanie. "wysłuchaj nas, zrozum i spróbuj wybaczyć". Było takie... mistyczne, niby zwyczajne, można by nawet powiedzieć, że najzwyklejsze, a jednak w tej płytkości wybitnie wręcz głębokie. Szkoda tylko, że jeszcze nie wiem ile mogę się spodziewać pod tej historii. Największą ciekawością jest dla mnie czas akcji i miejsce w jakim opowieść tę osadzisz. Cóż... poczekam, poczeka, pewnie z czasem wszystko się rozwinie. Podoba mi się też, że twoi bogowie z założenia będą ludzcy, na co już wskazują pierwsze zdania. Jednocześnie też będą nieludzcy, bo mściwi, nienaturalnie ostrzy, nie umiejący przebaczać. Takie trochę potworki w ludzkiej skórze.

    Pozdrawiam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak widać cuda się zdarzają i zaproszenie w spamidle zadziałało (okay, nie jest to jakiś cud, po prostu frunę tam gdzie widzę bogów, mam do nich słabość >nie! wcale nie mam! nie!<, a tak będąc poważnym to kupuję ten cały zamęt o dobrych, złych, kochających, nienawidzących bogach).
    Generalnie bardzo nie lubię oceniać opków po samym prologu, więc daje obserwacje i czekam na rozwój sytuacji.
    Poza tym, widzę w bohaterach Nico di Anżelo i Łila Solensa i liczę na jakieś szmery bajery z nimi oraz na szkieletowe motylki w brzuchach i dużo słoneczka, bo mam niedosyt bo zakończeniu BoO. Nie odzywa się tu we mnie żadna sziperka, pożalsiębożeyaoiczka czy coś w ten deseń (kogo ja oszukuje... xD).
    Także tego... masz plusa na start, 3 tony ciasta biszkoptowego, kubek ciepłej kawy i błogosławieństwo od Apolla.
    Pozdrówkam serdecznie, Sajdi. Oraz jednakowoż zapraszam do się.
    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ah, i co do szablonu to również polecam siebie bądź ekipę z Demigod Graphic :D Nie dodaję linku, bo za dużo reklamy by się tu znalazło, jakby coś to znajdziesz u mnie w linkach lub na profilu bloggera :)

      Usuń
  8. Witam! Masz mnie samym prologiem! Mitologię uwielbiam, a jeszcze tak dobrze opisaną, więc zostaję. Ciekawy pomysł na prolog i na samo opowiadanie, już nie mogę się doczekać ciągu dalszego. Za wiele to ja tu nie napiszę, bo nie ma o czym. Urzekła mnie zakładka bohaterowie, o kobieto, że Ci się chciało. :D Ja bym trochę tą czcionkę przyciemniła, bo ten biały aż razi w oczy (jeśli chcesz znać moje zdanie). No oke, wiedz, że mnie zauroczyłaś swoim stylem i pomysłem, i wykonaniem, itd., i czekam na rozdział pierwszy (i już nie mogę się doczekać :D). Jeśli masz ochotę i chwilkę wolnego, zapraszam do siebie.
    Życzę weny i pozdrawiam cieplutko.
    rosabelle-john.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Toż to może zostać prawdziwym majstersztykiem, ten prolog jest idealny, taki tajemniczy i jeszcze ta końcówka. Pomysł z połączeniem różnych mitologii mi się podoba, jestem strasznie ciekawa jak to będzie później wyglądało. Oczywiście czekam na więcej, już się nie mogę doczekać rozdziału pierwszego.
    Serdecznie pozdrawiam i życzę ogromu weny! ;*
    PS: Zapraszam na rozdział piąty: http://cora--ciemnosci.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Witaj.
    Historia zachwyca już od prologu, bezapelacyjnie! Choć Twój język nie jest szczególnie wyszukany, a opisy nie są bardzo rozbudowane, to zachęcasz podejściem od strony psychologicznej, fabułą i pomysłem na historię. Prolog podpowiada mi, że ta historia ma potencjał, musisz ją dobrze wykorzystać, bo inaczej znajdę Cię w otchłani internetów i zrobię krzywdę. ;)
    Właściwie... dawno nie byłam zachwycona prologiem na tyle, by aż nie wiedzieć, co napisać. Zrobiłaś swoje, perfekcyjnie!
    Jeśli mogę, chciałabym jedynie zasugerować Ci pomniejszenie czcionki i zwężenie pola z tekstem - rozciąga się na niemal całe okno, zmusza do balansowania wzrokiem od jednej krawędzi ekranu do drugiej i męczy - węższe okienko z tekstem byłoby wygodniejsze dla wzroku. :)
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie!
    http://raptularz-zimnokrwistych.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wpadnę i zobaczę, co tam masz. Ale to jutro.
      Wiem, że nie jest wyszukany. Raczej wolę skupiać się na akcji. Może kiedyś uda mi się podnieść poziom języka i znaleźć ten złoty środek?
      Kurczę, zaczynasz od gróźb? Na moim drugim blogu dziewczyny już mi młotem Thora, spaleniem na stosie i przyklejeniem do krzesła groziły :D Mam nadzieję, że nie zawiodę. Początek może być gorszy, bo mam przemyślany dogłębnie główny wątek, a do niego trzeba jakoś dojść.
      Troszkę pomniejszyłam czcionkę i pole tekstowe, ale nie wiem, czy jest dobrze. Faktycznie, rozciągnięty tekst męczy. Miałam już to zmienić, ale zapomniałam. A co do czcionki - napisz czy jeszcze nie zmniejszyć. Noszę okulary, więc nie jestem żadnym wskaźnikiem tego, czy rozmiar jest odpowiedni.

      Usuń
    2. Och, wobec tego pozostań przy odpowiadającym Ci rozmiarze, ja zawsze mam ctrl i scroll. xD

      Usuń
  11. Jak ty to robisz? W sensie jesteś jakąś boginią pisania blogów, czy co... bo idzie ci to świetnie. Szczerze, ten prolog baaardzo mi przypomina wstęp Riordana do Percy'ego. Jest świeeeeeetny!
    Życzę weny na oba blogi (ten i o zwiadowcach), a także wszystkiego czego tam potrzebujesz.
    Kot
    PS: Jeśli jesteś boginią i potrzebujesz ofiar żeby mieć wenę to napisz gdzie masz swój ołtarz ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wstęp do Percy'ego? Już nie pamiętam, tak dawno to czytałam...
      Nie, nie jestem boginię, po prostu dobrze się dogaduję z Apollem i mam zniżkę u niego na wenę.
      Ołtarz jest pod każdym postem, a komentarz to ofiara :D

      Usuń
  12. Kupiłaś mnie tym prologiem. Zakochałam się i zdecydowanie dodaję cię do czytanych :))
    Zapraszam do siebie, może potrafiłabyś zastosować konstruktywną krytykę wobec mnie, bo temat podobny ale poziom niestety nie :(
    Letha Kenda
    http://kszwamzp.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem pewna, ze u ciebie też jest wysoki poziom. Właśnie zabieram się za zaległości, więc niedługo powinnam cię odwiedzić :)
      I dziękuję za komentarz.

      Usuń
  13. Wpadłam tu po twoim komentarzu w spamie, chociaż miałam mieszane uczucia. Trochę przykro, że nie zajrzałaś chociaż do mojego prologu przed zostawieniem reklamy, ale ok. Pomińmy to;)
    Bardzo ciekawy sposób na napisane prologu. Ale najlepsze i tak to ostatnie zdanie. Nie wiem w sumie czemu, ale zmusiło mnie, by zatrzymać się przy nim na dłużej. Nie bardzo wiem, czego mogę się spodziewać po kolejnych rozdziałach oprócz tego, że będą bogowie. Ale masz ciekawy styl pisania, prolog był dość... tajemniczy, a to wystarczy by zachęcić do dalszych rozdziałów;) Na razie ich nie przeczytałam, ale nie wykluczam, że wrócę, gdy znajdę chwilę wolnego czasu. Bo na razie ciężko.
    Pozdrawiam i życzę weny! ;*
    I zapraszam też do siebie : sila-jest-we-mnie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To znaczy... U ciebie do prologu zajrzałam, był fajny, ale... Ja po prostu nie odnajduję się w tematyce, która nie ma związku z fantastyką. To dlatego :(
      To ostatnie zdanie to nagły przypływ olśnienia, nawet nie wiem, skąd przyszedł, ale wydawał się tutaj pasować.
      Spróbuję do ciebie wpaść, ale nie jestem przekonana tematyką...

      Usuń
  14. Jak dla mnie się ciężko czyta tą żółtą czcionkę, ale opowiadanie dobrze się zapowiada.
    Nemezis <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, mam nadzieję, że zostaniesz na dłużej :D
      Z tą czcionką, to jest problem, bo ten kolor po prostu tutaj pasuje. A na dodatek jest prośba, aby w szablonach nic nie zmieniać, co się tyczy także koloru i typu czcionki. Autorzy szablonów wkładają sporo pracy w te szablony i proszą, aby zbytnio ich nie zmieniać. Mogę trochę rozjaśnić czcionkę. Pomoże?

      Usuń
    2. Taa... Łatwo powiedzieć, nie wiem, jak rozjaśnić czcionkę.

      Usuń
  15. To jak tak pomalutku, po cichutku będę sobie spokojnie czytać i komentować ^^ Pomysł pisania o bogach? Genialne. Na pewno będę czytać, tylko nie wiem, w jakim tempie. Jak tylko znajdę czas... Na razie niewiele mam do powiedzenia, po prostu - idę czytać dalej ^^

    OdpowiedzUsuń
  16. No... Ciekawie się zapowiada. Dziękuję ślicznie za zaproszenie, na pewno zostanę. Nie oceniam niczego, bo to dopiero prolog, ale już życzę weny, czasu i sprawnego kompa!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Szkoda że taki krótki prolog, jednakże fajny, spodobał mi się :) Jak tak patrzę, to wszyscy rozpisują się w komentarzu pod prologiem, a mój skończy się na... Ciekawie zapowiada się :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Szkoda że taki krótki prolog, jednakże fajny, spodobał mi się :) Jak tak patrzę, to wszyscy rozpisują się w komentarzu pod prologiem, a mój skończy się na... Ciekawie zapowiada się :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Mentrix!
    Nie wiem, czy czytasz ten komentarz, ale postanowiłam zaryzykować i zostawić ślad dla potomnych.
    Więc, skoro przeczytałam wszystkie zaległe rozdziały z Twojego bloga o zwiadowcach, mogę zająć zaległymi rozdziałami na tym blogu. Tym bardziej, że na maksa wkręciłam się w książki Riordana, za którego sprawą, jak podejrzewam, zrodził się u Ciebie pomysł na tego bloga.
    Ile jeszcze blogów zamierzasz prowadzić? Bo mój zapas czasu zdecydowanie zmalał, na Klucz Do Wszechświata też zamierzam kiedyś zajrzeć, mimo Twoich, jakże dokładnych, spoilerów.
    Pozdrawiam!
    E.

    OdpowiedzUsuń
  20. Uważam, że ten prolog to dzieło. Jest po prostu świetny. Inne rozdziały też w miarę trzymają klimat, który został stworzony przez prolog. Jakby napisał go Riordan.
    Odetchnęłam z ulgą, bo na zwiadowcach rozdzialu nie było od prawie dwóch miesięcy. Tutaj prawie miesiąca. Czyli niedługo powinnaś coś dodać na zwiadowców?
    E.

    OdpowiedzUsuń

Mia Land of Grafic